Hej wszystkim! Dzisiaj przychodzę do was z czymś innym niż zwykle. Często dostaje od was pytania o przepis na moje (a raczej mojej mamy) słynne kanelbullar. To szwedzkie, pupularne ciastka wypełnione mieszanką cynamonu i cukru. U mnie w domu często je robimy, bo są pyszne, łatwe do przygotowania i pachną takim aromatem cynamonu, że każdego skusi sam zapach. Teraz myślę, że to idealny moment aby spróbować zrobić te szwedzkie specjały, bo czas świąteczny kojarzy mi się właśnie z aromatem pieczonego cynamonu z cukrem. Do dzieła!
1kg mąki
200g margaryny*
1l mleka
100g drożdży
3dl cukru*
4 łyżki zmielonego cynamonu
1 łyżeczka soli
cukier perłowy
*pół do masy i pół na pokrycie ciasta
Połączyć ze sobą: rozpuszczoną margarynę, mleko, drożdże, cukier, sól i mąkę.
Przykryć i odstawić masę w ciepłym miejscu do wyrośnięcia (na około 30 minut).
Powstałą masę podzielić na 4 części.
Po kolei każdą z porcji ciasta rozwałkować, a następnie posmarować cienką warstwą margaryny.
Na wierzch margaryny posypać ciasto cukrem i cynamonem,
tak aby delikatnie ciasto prześwitywało, ale było zarazem pokryte delikatną warstwą obu składników.
Zwinąć ciasto w rulon i pokroić je na małe kawałki,
które należy posmarować z wierzchu rozbełtanym jajkiem oraz posypać cukrem perłowym.
Włożyć ciasteczka do foremek papierowych i piec w temperaturze 200 stopni przez około 8 minut (aż uzyskamy złoty kolor na wierzchu).
Voila!
PS. W przepisie proporcje podane są na dość znaczną ilość ciastek, zwykle my robimy je z połowy wszystkich składników i i tak wychodzi ich bardzo dużo ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz