2/13/2019

ON MY MIND #3


Marynarka - H&M; Spodnie garniturowe - H&M; Torebka - Mango; Perfumy - Giorgio Armani Si; Sandałki - ZARA; Nike Tekno; Książka - Modern Architecture since 1900

_______________________________________________
Moje najnowsze zdobycze! Słowo "zdobycze" jest tu użyte nie bez powodu, ponieważ dosłownie polowałam na większość z tych rzeczy. Ostatecznie udało mi się dorwać skórzane sandałki z Zary za 30zł! Zważając na to, że ich pierwsza cena to: 199zł myślę, że to jeden z moich lepszych zakupów w tym sezonie. Byłam w szoku kiedy je zobaczyłam, leżące samotnie i zakurzone na wystawie wyprzedażowej sklepu. Dla mnie to idealne klasyki na letnie wyjścia, które z pewnością będą pasować do całej reszty mojej garderoby. Jestem totalnie w nich zakochana! Szczególnie tworzyć będą idealnie zgrany duet z wyżej przedstawionym garniturem z H&M, który również ostatnio zakupiłam online. Jest lekko oversize'owy i ma delikatnie męski krój, czyli jest dokładnie taki, jak lubię. Pojedyncze elementy tego set'u kupiłam osobno, co było nie lada wyzwaniem, biorąc pod uwagę, że marynarka jest niedostępna dosłownie wszędzie (sprawdzałam nawet w Szwecji), a jednak garnitur to garnitur, musi być dopasowany materiałem kolorem itd, dlatego tak bardzo chciałam mieć cały, spójny komplet. Na moje szczęście została wprowadzona jedna jedyna sztuka tej właśnie marynarki i to w dodatku w rozmiarze 34! Uwierzycie!? Takim oto sposobem stałam się szczęśliwą posiadaczką pięknego i ponadczasowego garnituru, który na pewno wkrótce zobaczycie u mnie na blogu :). 
Kolejna sprawa to buty, dokładniej mówiąc: Nike'i Tekno, na które również polowałam kilka miesięcy, gdyż były totalnie wyprzedane (w rozmiarze 37) wszędzie! Wiem, że teraz już można je gdzieś dorwać, jednak rozmiar 37 wciąż jest bardzo ciężko dostępny. Kupiłam je na stronie asos.com, bo tylko tam znalazłam je w swoim rozmiarze i jestem baaardzo zadowolona z ich zakupu. Zdecydowanie mój styl. Fakt jak ciekawie wyglądają z casualowymi ubraniami, jak i tymi bardziej eleganckimi sprawia, że ostatnio nosze je praktycznie codziennie. 
Mam nadzieje, że wkrótce uda mi się zebrać w garść i zabrać się za robienie ciekawej treści na bloga, bo zdaje sobie sprawę, że nieco go zaniedbałam ostatnio. Musicie mi wybaczyć, ale niestety życie zawodowe nie idzie często w parze z rozwojem bloga i wystarczającą ilością czasu na niego, szczególnie jeśli blog to hobby, a nie zawód sam w sobie :). Uwierzcie mi na słowo, mam milion pomysłów w głowie, rozpoczęte (i nie skończone) posty, które może kiedyś ujrzą światło dzienne, jednak musi to być dopracowane, a na to musi być czas, którego ostatnio mam naprawdę mało. Ale nie narzekam, bo pracuje nad ciekawymi projektami, także wszystko idzie w dobrym kierunku. Tymczasem cierpliwości, niedługo zawitam do was z czymś świeżym, nowym i mam nadzieje, również ciekawym! 

Buziaki! 
<3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz