Piękny, słoneczny dzień spędzony w Szczecinie. Podczas ostatnich dni wolnych staram się spędzać czas ze znajomymi i nadrabiać zaległości w serialach, książkach i filmach. No i w zdjęciach, bo podczas mojego wczorajszego wypadu udało mi się pocykać trochę nowych zdjęć na bloga :). Ostatnie dni nie były dla mnie zbyt ciekawe, bo męczyła mnie choroba. Zatoki, coś co powraca u mnie co roku i zabiera z życia pare dni, kiedy po prostu nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Nikomu nie uśmiecha się chorowanie, szczególnie kiedy są to moje ostatnie dni wakacji i dodatkowo pogoda sprzyjała na spędzaniu czasu aktywnie. Wzięłam się więc za siebie i po paru dniach czułam się już zdecydowanie lepiej. Jeśli chodzi o dzisiejszą mini "fotorelacje" to: rano udałyśmy się Magdą do kawiarni stockholm, bardzo przyjemne miejsce, położone przy bulwarach szczecińskich. Po kawie były lodowe rollsy (polacam!) a na obiad poszłyśmy do restauracji mąka bar, gdzie pierwszy raz w życiu zamówiłam, całkiem nieświadomie pizze, podawaną zamiast z sosem pomidorowym, z samą oliwą z oliwek. Na wierzchu był szpinak, suszone pomidory, ser i orzechy włoskie. Coś pysznego! Lekka, chrupiąca i o dziwo bardzo sycąca. Dość dużo tego jedzenia, ale warto było spróbować tych wszystkich pyszności, szczególnie jeśli spędza się wtedy czas wspólnie z przyjaciółmi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz