10/08/2017

SUNNY DAYS

Centrum miasta <3
Plaża & palmy 
Churros! Obowiązkowy punkt będąc w Hiszpanii. Pyszne, ale bardzo tłuste, a jeszcze dodając czekoladę to hmm, myślę, że raz na spróbowanie mi z pewnością wystarczy :P. / Jedno selfie też nie zaszkodzi, szczególnie, że z moją ostatnio ukochaną czapką bosmanką. 


W końcu mogę założyć długie spodnie! (zwykle jest tu na nie za ciepło :p) / Brunch i moje ulubione cynamonowe zawijańce. Jednak te hiszpańskie, to zdecydowanie nie ten smak, co oryginalne szwedzkie kanelbullar...


2 komentarze: